Kraków nocą jest niezwykle piekny, szczególnie kiedy zbliżają się święta. Na Rynku pojawiają sie kiermasze oferujące całe mnóstwo świątecznych ozdób, wszystko pachnie piernikami, galicyjskim grzańcem i znakomitymi daniami z grilla. A wszystko to okraszone radosną melodią kolęd.
Oczywiście nie zabrakło mistrzów Jedi, którzy walczyli ze sobą przy użyciu świetlnych mieczy, a kolorytu ulicy Grodzkiej dodał podejrzanie wyglądający dom z czerwonymi oknami. Prawie jak w Amsterdamie :) Swoją drogą musi to być wyjątkowo ekskluzywny dom schadzek, skoro ma swoją siedzibę tuż przy Rynku.
Chciałabym Wam zaprezentować trochę zdjęć, które zrobiłam moją komórką kilka dni temu.
Nic niestety nie jest w stanie oddać tego magicznego nastroju, ale wierzcie mi - było bajecznie i kolorowo!
Oczywiście nie zabrakło mistrzów Jedi, którzy walczyli ze sobą przy użyciu świetlnych mieczy, a kolorytu ulicy Grodzkiej dodał podejrzanie wyglądający dom z czerwonymi oknami. Prawie jak w Amsterdamie :) Swoją drogą musi to być wyjątkowo ekskluzywny dom schadzek, skoro ma swoją siedzibę tuż przy Rynku.
Chciałabym Wam zaprezentować trochę zdjęć, które zrobiłam moją komórką kilka dni temu.
Nic niestety nie jest w stanie oddać tego magicznego nastroju, ale wierzcie mi - było bajecznie i kolorowo!
Ale pięknie wygląda , niezwykle magicznie... obrazki jak z bajki . Buziaczki Kochana :*
OdpowiedzUsuńCałuski, Szymeczko!
UsuńPiękny ten spacer i nie szkodzi, że komórką ważne, że klimat uchwycony. Zawsze kiedy wracam z Krakowa, to chciałabym zabrać choć trochę magii i atmosfery tego miasta ze sobą, niestety nie da się, trzeba po prostu tam być. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńWidzę klimat :)
OdpowiedzUsuńJakbym była w zaczarowanym świecie - bajka :))