Wiem, że nie było mnie strasznie długo i to nie dlatego, że chciałam celowo zaniedbać bloga, ale natłok pracy mnie dosłownie przytłoczył. Mnóstwo zamówień, tak dla klientek indywidualnych, jak i dla butiku, z którym współpracuję, kompletnie odebrał mi siły i nawet nie miałam czasu na własne przyjemności. Ale co tam - głowa do góry i do przodu.
Dzisiaj niespodzianka - zarzekałam się na wszystkie świętości, że już nie tknę sutaszu, nawet małym palcem u nogi, ale... prawo rynku jest silniejsze od mojej "silnej woli":)
Dlatego w telegraficznym skrócie przedstawię Wam sutasz, który pojawił się w mojej ofercie. Szafirowo - fioletowa bransoletka, którą przekornie nazwałam "SAY YES", oczywiście say yes sutaszowi, wyszła i to nie tylko spod moich rąk, ale wywołała spory zachwyt, co przekonało mnie do tego, że czasem jednak warto podłubać w sznurkach :)
I jeszcze jeden, tym razem komplet - bransoletka i kolczyki o wdziecznej nazwie "CONTEMPLATION", w odcieniach beżu z kolorowymi dodatkami.
Wiem, że nie wszystkim podobają się obcojęzyczne nazwy, ale mam sporo klientek spoza granicy i stąd taka decyzja. Długo się nad tym zastanawiałam, gdyż sama jestem zwolenniczką polskiej nomenklatury, niestety, tak jak pisałam powyżej - prawa rynku rządzą się same.
A co Wy o tym myślicie?
I na koniec - zapraszam jeszcze do odwiedzenia i polubienia mojego "fanpage" na Facebooku, tam więcej informacji i zdjęć: https://www.facebook.com/anushkadesign1
Fajnie, że wróciłaś :) Biżuteria prześliczna :)
OdpowiedzUsuńWróciłaś i to z jakim impetem Kochana !! Nikt CI nie dorówna Twom pomysłom i precyzyjności. Jestem Twoją wielką fanką. wspaniale Tworzysz i na prawde doceniam Twój ogrom pracy bo wime jak długo to zajmuję. Sutasz wychodzi Ci idealnie i mam nadzieję, że będziesz dalej szyć. pięknie Kochana, zakochana jestem w Twoich pracach. Miałam się odezwać do Ciebie po biżuterię wybacz mi zwłokę, ale ostanio ciągle mi pieniędzy brakuję :( Wybacz Buziaczki :*
OdpowiedzUsuń