Witajcie Kochane, dzisiaj postanowiłam nadrobić zaległości, które powstały na skutek mojej dłuższej nieobecności, dlatego będzie tego trochę :)
Za kilka dni wyjeżdżam na prawie dwa tygodnie z moją przyjaciółką do domku nad jeziorem, domek w lesie, z ogromnym tarasem wychodzącym na jezioro. Na tarasie rosna ogromne sosny, a wielką zaletą miejsca, poza niewątpliwymi walorami przyrody jest cisza i spokój.
Obiecuję - jak wrócę, zdam relację, ze zdjęciami i opisami :)
Ale wcześniej - zaległościowy misz -masz :)
Majowa dostawa etnicznych naszyjników do butiku. W tym roku wyjątkową popularnością cieszy się kolor czerwony :)
Pojawił się również naszyjnik haftowany koralikami:
Powstają wisiory - totemy i bransoletki wg moich własnych wzorów i pomysłów:
A w butiku pojawiły się zamówione produkty:
To wszystko, to oczywiście zaległości, w telegraficznym skrócie.